Data wydarzenia 22 września (niedziela) 2013 roku
Na zaproszenie członków Zarządu Związku Sybiraków III RP w Przemyślu senator RP Andrzej Matusiewicz uczestniczył w uroczystościach związanych z Dniem Sybiraka, które rozpoczęły się Mszą świętą odprawioną w kościele Salezjanów w Przemyślu.
Następnie podczas okolicznościowego przyjęcia, które odbyło się w Domu Nauczyciela
„Belferek”, głos zabrał senator Andrzej Matusiewicz. W czasie swojego wystąpienia omówił kontekst historyczny wydarzeń z 17 września 1939 roku (m.in. Pakt Ribbentrop-Mołotow), przedstawił również historię Światowego Dnia Sybiraka.
Podczas uroczystości senator Matusiewicz przekazał okolicznościowe adresy gratulacyjne. Pierwszy
z nich został złożony na ręce byłego Prezesa Związku Sybiraków III RP w Przemyślu Pana Stanisława Luli, a związany był z publikacją „OD URALU – PO KILIMANDŻARO. Wspomnienia z wielkiej przygody w latach 1940-1948 w związku z pobytem w ZSRR, Persji, Indiach i Afryce” którą otrzymał senator Matusiewicz.
Niewątpliwie bardzo szczytna była idea, która przyświecała przy wydawaniu niniejszych wspomnień. Autor pragnął bowiem ocalić od zapomnienia oraz przekazać potomnym historię rodziny. Niniejsza biografia jest niepowtarzalna i wyjątkowa. Jako dziecko Pan Lula został wywieziony z Pikulic na Sybir. Radzieckie kolby, którymi łomotano do drzwi były symbolicznym znakiem przerwanego dzieciństwa.
Najpierw był Przysiółek Wietlany, następnie miedzy innymi: Niżnyje Gorodki, Tatiszczewo, Dżałał-Abad, Wrewskaja, Krasnowodzk. Stamtąd autor wspomnień trafił do Pahlevi a później do Teheranu. Ważnym etapem w opisanej historii była służba junacka. Następnie było harcerstwo i wszystko co
z nim związane, czyli stopnie, obozy, wycieczki oraz uczestnictwo w uroczystościach.
Potem pojawia się Afryka, między innymi: Mombasa i Makindu z niezapomnianym widokiem na Kilimandżaro, co jak podkreśla autor w swojej publikacji, na zawsze pozostanie w jego pamięci.
Pobyt w Afryce to również zmagania z malarią.
Niewątpliwie rok 1948 był dla Pana Luli wyjątkowy, gdyż był to czas powrotu do Polski. 8-letnia tułaczka po świecie zakończyła się wraz z powrotem do rodzinnego domu w Pikulicach.
Często używane jest sformułowanie, że ta historia to gotowy materiał na scenariusz filmowy. W tym przypadku jest to określenie jak najbardziej adekwatne i trafne, gdyż jest to piękna i wzruszająca opowieść.
Drugi adres gratulacyjny został przekazany Zarządowi Związku Sybiraków III RP i był bezpośrednio związany z Dniem Sybiraka.